9 lutego 2014

a co to z tego kranu leci???

Ojojoj!

Usiadłem sobie w zlewie - no, nie, nie usiadłem raz, ostatnio często lubię sobie przycupnąć w zlewiku - i co to się dzieje? Ano, nagle z kranu zaczęło coś lecieć - jakieś takie dziwne, trochę zimne i ... mokre!!! Trochę się wystraszyłem początkowo, bo się w ogóle nie spodziewałem czegoś takiego, ale potem to już się nie bałem, a wręcz przeciwnie - zaciekawiło mnie to niezmiernie!
Okazało się, że to woda z kranu sobie leci. Bardzo fajna jest ta woda, bo można się pobawić troszkę jej strumyczkiem, a, ba, można też sobie trochę popić jak ktoś lubi, a ja akurat lubię sobie pochlipać wody z różnych źródeł. Musicie widzieć, że ja mimo, że mam miseczkę z wodą, to lubię też popijać z innych miejsc:-)

Także teraz moja pani odkręca mi często kran, żebym się pobawił i pochlipał.
Czasami też wchodzę do zlewu i myję sobie nogi, bo podpatrzyłem, że ludzie myją się trochę w tych zlewach. Czasami też, ale to jak zlew jest suchy, lubię się w nim położyć i powylegiwać, bo jakoś taki wydaje się wygodny:-)

Hihi, więc jeśli jesteście kotami i nie wiecie jak fajnie jest w zlewie, to sprawdźcie koniecznie! A wy, ludzie, odkręcajcie czasem wodę swoim mruczasom!