16 kwietnia 2012

bidet, bidet



 Nooo, jak widać, lubię też pospać w bidecie:-) Ostatnio będąc w łazience i jak co wieczór obserwując wodę spływającą po szybie od prysznica podczas kąpieli zainteresował mnie bidet, który wyglądał jak całkiem wygodne miejsce do spania. Jak się okazało jest to bardzo wygodne i przytulne łóżeczko, choć oczywiście nie tak jak łóżko moich państwa. Ponieważ bidet jest rzadko używany, to teraz będzie częściej, bo przypadł mi do gustu.

Leżąc w nim mogę śpiewać piosenkę Michaela Jacksona - bidet, bidet, bidet, bidet:)

1 komentarz:

  1. no nie, toż to kot bidetowiec, a nie rusek niebieski

    OdpowiedzUsuń